niedziela, 9 listopada 2014

Rozdział 11 " I have Problems"

                               Rozdział 11 " I have Problems"
bo miejscem do którego pojechaliśmy okazało się... wesołe miasteczko.Szybko wysiedliśmy z auta a Zayn widząc jak się podniecam zaczął się śmiać przez co dostał ode mnie dosyć mocnego kuksańca w bok
-No choć-pociągnęłam go za rękę, przez cały czas trzymaliśmy się za ręce i przytulaliśmy, oraz okazyjnie całowaliśmy w policzek, szczerze mówiąc gdyby ktoś na nas patrzył z boku, a tak na pewno by bylibyśmy uznawani jako para...no ale co mnie to obchodzi.
-Zayn!!!-powiedziałam tak słodko że normalnie sama w to nie wierzę
-Tak??-przedrzeźniał mnie
-Chcę misia!!-powiedziałam i wskazałam na budkę w której trzeba było zbić piramidę z puszek za pomocą 3 piłeczek
-Ale pod jednym warunkiem-powiedział szpanersko, a ja przytaknęłam-Jeśli zbiję wszystkie za jednym razem dostanę buziaka
-Nie doczekanie twoje ale niech ci będzie! ale jeśli nie uda ci się za pierwszym razem zbić ich wszystkich to musisz...yyyy....musisz zaśpiewać tam na tej scenie-wskazałam podest z mikrofonem, na którym co chwilę jacyś ludzie cover'owali znane przeboje
-Okej-powiedział pewny swojej wygranej. Podszedł do budki i zbił piramidę za pomocą jednej piłeczki.WOW!! podał mi misia -Więc?!-nachyliłam się do chłopaka, i pocałowałam go delikatnie, ale chłopak szybko zmienił ten pocałunek na namiętny i zachłanny.Oderwaliśmy się od siebie dopiero gdy zabrakło nam tchu-Wiesz..-zaczął nie pewnie, ale gdy go cmoknęłam w usta trochę nabrał pewności siebie- czy...-zawahał się-chcesz być moją dziewczyną?-zapytał a ja się zastanowiłam...co prawda nie jest Harrym, ale Harry nie chce mieć dziewczyny! a jeśli pokaże mu co zaprzepaścił może naprawi swój błąd?!
-Tak-powiedziałam i złączyłam nasze usta w gorącym pocałynku

*miesiąc później*
-Harry?!-zawołałam ale on nie raczył ruszyć d*py, wściekła ruszyłam do jego pokoju, i otworzyłam drzwi i to co tam ujrzałam wbiło mnie w podłogę, Harry całował się  z Taylor, ale jak?!
-C-co to ma być?!-za jąkałam się a oni popatrzyli na mnie i wzruszyli ramionami.Co do kurwy nędzy?!! wyszłam z pokoju trzaskając drzwiami.Jak ona mogła ?! ona jako jedyna wiedziała że ja tak naprawdę nie kocham Zayna, tylko chcę wzbudzić zazdrość w Harrym, a ona się z nim całuje?!.Zeszłam do salonu, ale już po chwili z powrotem biegłam na górę ponieważ  zachciało mi się wymiotować...już od jakiegoś miesiąca źle się czuję i nic nie jem NIC...schudłam 10 kilo, no ale cóż...nikogo to nie obchodzi, Moi rodzice wyjechali i wrócą dopiero za 2 miesiące, Jack wyjechał na tydzień z kolegami do Francji, a ja? ja zostałam sama! ponieważ Zayn wyjechał wraz z moim bratem, oczywiście pytał się mnie czy nie chcę z nim jechać, ale w końcu to męski wyjazd! co ja tam będę robić?! Tay klei się do Harrego , a ja siedzę przed TV albo w toalecie, nad sedesem i zwracam to co zjadłam, Kiedyś byłam anorektyczką ale Taylor mnie z tego wyciągnęła, a teraz? teraz ja ją nie obchodzę...ona się przymila do Harrego!!!

*następnego dnia*
siedzieliśmy (czyt.ja, i taylor przytulona do harrego)i oglądaliśmy "Diabelska Plansza-Ouija"
siedzieliśmy tu jakieś 10 minut a ja już mam dość, żeby nie myśleć o tym włożyłam rękę do popcornu, i włożyłam sobie trochę do ust, połknęłam połowę zawartości mojej jamy ustnej, i poczułam jak wszystko mi się podnosi, pędem rzuciłam się w kierunku łazienki, pochyliłam się nad sedesem i zwróciłam...właściwie to wczorajszą kanapkę którą wmusiłam sobie na śniadanie...mój codzienny jadłospis:"wmuszona kanapka na śniadanie i woda."wracając, zwróciłam, przepłukałam usta wodą, i wróciłam do "moich gołąbeczków".
-Vikcy wszystko okej?-zapytała 'opiekuńczo' Tay
-Nie mów że cię to obchodzi!-powiedziałam z jadem
-Zawsze mnie obchodziło wszystko co związane z tobą-powiedziała jakby to było oczywiste
-Bo ci uwierzę!-powiedziałam sarkastycznie
-To uwierz bo ja się o ciebie bardzo martwię!-powiedziała oburzona.Zerknęłam na Harrego siedział i przyglądał mi się z dziwną emocją....coś na rodzaj zachwytu? podziwu? co ja myślę?! przecież on ma Tay
-Tak bardzo się o mnie troszczysz że aż mnie dupa boli!-krzyknęłam
-Nie krzycz na mnie!-powiedziała spokojnie
-Bo?-prychnęłam
-Bo jestem twoją przyjaciółką!
-No właśnie ja już tego nie wiem!-powiedziałam a jej mina zrzedła
-A-ale Vicky o c-co ci ch-chodzi?-zaczęła się jąkać a ja miałm wielką ochotę jej przypierdolić
-Nie udawaj kurwa niewiniątka!  bo gówno wiesz! miałaś w dupie to że schudłam ponad 10 kilo, ważę tyle co chuda 8 latka! większość czasu spędzam nad sedesem! gówno jem! Jaram i ćpię! chodzę na nielegalne wyścigi! marnuję sobie życie! a wiesz co jest najgorsze!? to że mi się to podoba i nie mam dla kogo żyć! Dla mnie nie istniejesz suko!
-Co ja ci zrobiłam! wiem zaniedbałam naszą przyjaźń, ale to nie powód żeby mnie tak pozjeżdżać!-oburzyła się! no ja pierdole!
-Znałaś mój sekret! ale miałaś to w dupie!
-Co ja mogę że my się kochamy!-Nie no teraz przegięła! w środku cała się gotowałam
-Nic, ale mogłaś to rozegrać inaczej!-powiedziałam i poczułam tak silne bóle brzucha że upadłam na ziemię usilnie się za niego trzymając
-Vicki wszystko okej?-zapytał Harry podchodząc do mnie
-Ona nie jest tego warta!-krzyknęła Tay....a potem? czarna dziura straciłam przytomność
________________________________________________________
Rozdziały będą pojawiać się nie systematycznie, ale będą :* do następnego <3

5 komentarzy:

  1. Powiem Ci, że zaciekawiłaś mnie :)
    Z racji, że ty skomentowałaś mojego bloga, to postanowiłam, że ja skomentuję i przeczytam twojego :)
    Bardzo mi się podoba temat. Harry nie zachowuje się jak Bad Boy, ale nie szkodzi ^_^

    Dobrze piszesz jednak uważaj na wielkie litery i ogólnie staraj się poprawiać błędy. Osobiście mi to nie przeszkadza, bo nie zwracam zbytnio na to uwagi, ale na przyszłość po kropkach, znakach zapytania i wykrzyknika zaczynaj od dużej litery. :) Wzoruj się przykładem pisania w książkach :) Może będzie ci łatwiej pisać różne takie rzeczy i trochę polepszysz swoje umiejętności, które są tu przydatne :)

    Mam nadzieję, że nie uraziłam Cię tym co powiedziałam i nie zabrzmiałam jakbym się wymądrzała, bo ja też robiłam podstawowy błąd, którego się "pozbyłam". :/

    Ogółem, Twój blog jest bardzo ciekawy i fajne są akcje :)
    Podoba mi się, że jest tutaj prawdopodobieństwo ciąży. XD (tak, mam na tym punkcie fioła) :D
    Wracając. Czekam na next i skomentuję następne pojawiające się rozdziały :)
    Pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam do obserwacji mojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń