czwartek, 24 lipca 2014

Rozdział 4"Ready!"

                                            Rozdział 4"Ready!"
                                         Niech serce tobą kieruje
                                          a muzyka w nim płynie!
Okej, ale przyszedłem tu bo..
nudzi mi się i pomyślałem, że możemy pooglądać razem film
-Okej, to włączaj, ty wybierasz!-zawołałam i weszłam znów do łazienki, aby zmyć resztki makijażu i posmarować się balsamem do ciała
-Horror!-zawołał gdy kończyłam nakładać krem nawilżający na twarz
-Ty chyba chcesz, abym zaczęła się bać! ale ja się nie boję byle jakich horrorów, musiałby być na serio straszny-powiedziałam wychodząc z łazienki
-Zobaczymy, ten film będzie lecieć do...-popatrzył na ekran swojego i'phona -do około 02 w nocy-wyszczerzył się ukazując te swoje genialne dołeczki
-Okej-Zaczęliśmy oglądać już po pierwszych 10 minutach filmu siedziałam po turecku, przytulając poduszkę, w której kryłam co chwilę twarz aby nie patrzeć na ten film
-No chodź tu-powiedział wystawiając w moim kierunku rękę, niepewnie przysunęłam się do niego, Hazza oplótł rękę w okół mojej talli, resztę filmu spędziłam  co chwilę chowając głowę w zagłębieniu jego szyi, czułam się jak w objęciach mojego byłego chłopaka, nie wiem czy już wam wcześniej wspominałam, jak bardzo go nie lubię, zachował się jak świnia, ale to historia już na inną okazję.
*Rano*
*Harry's pov
obudziłem się obejmując Victorię, ughh, z jednej strony jest urocza, ładna, miła, zabawna, seksowna, i w ogóle ale Harry Styles nie bawi się w dziewczyny i randki, mnie to nie kręci, ale nie mogę do końca tygodnia zachowywać się normalnie, muszę udawać grzecznego i miłego, i wgl, jezu to jest męczące! już tylko 6 dni i będę mógł być sobą, albo przynajmniej tym kim jestem od dłuższego czasu.Co ja mam z nią zrobić, żebym nie wyszedł na kompletnego chama, spróbuję być delikatny,Wygrzebałem się z pod  dziewczyny , i wyszłem z pokoju
*Vicki's pov
obudziłam się sama. ubrałam w TO i zeszłam na dół do kuchni w której stał  Harry-Cześć!-powiedziałam zwracając tym na siebie jego uwagę
-Cześć, najpierw pojedziemy, a potem umyjesz mi auto, okej?
-Ymmm... okej.Jak zjesz to pojedziemy, w tym czasie ja będę oglądać TV
-A ty nie jesz?-zapytał unosząc jedną brew do góry
-Nie bardzo-W ten mama weszła do kuchni
-Vicki! Śniadanie!-zawołała gdy próbowałam wymsknąć się z kuchni, "k*rwa" powiedziałam, pod nosem, ale chłopak chyba to usłyszał, bo starał się powstrzymywać od śmiechu, -Na co masz ochotę?-zapytała wesołym głosem mama-A ty Harry się nie śmiej bo też bez śniadania cię nie wypuszczę!!-chłopakowi mina zrzedła, na co ja się teraz ledwie powstrzymywałam od śmiechu
-Ale proszę pani ja już jadłem
-Ja też!!!-jęknęłam
-Nie wieżę wam za pięć minut widzę was tu z pustym naczyniem , tego cokolwiek będziecie jedli-i wyszła
-Chcesz też płatki?-zapytałam zrezygnowana przygotowując posiłek
-Yhym-jedliśmy w ciszy
*W centrum handlowym\
-Chodź jeszcze tu trzeba ci jakoś ten pokój przyozdobić- w ten o sposób weszliśmy do sklepu You & Home.Wyszliśmy obładowani, wszystkie rzeczy ledwo się zmieściły w samochodzie Harrego.Po skończeniu tak wyglądała  jedna ściana pokoju, a tak druga (patrząc od strony fototapety),(zamiast łóżka, na drugiej ścianie stoi bmx, piłka, korki i skrzynia z takimi różnymi sportowymi pierdołami)
-Gotowe!!-powiedziałam kończąc układać pudełka
-Dziękuję, za pomoc-powiedział Harry
-Hmmm w zamian, albo odpuścisz mi mycie auta, albo dajesz mi całusa w policzek
-Ymmmm... moje auto jest brudne, więc?-dał mi buziaka w policzek
-No, w takim razie idę się przebrać-wyszłam z pokoju, i spojrzałam na wyświetlacz mojej xperii była już 17;30.Poszłam do pokoju, ubrałam , i zeszłam na dół
-Widzę że gotowa-powiedział cwaniacko Hazz
-Niestety, ale się zemszczę!!-wyszliśmy na zewnątrz gdzie stał już jego Rang rover na podjeździe. zaczełam oblewać samochód wodą.Chłopak, ciągle mnie obserwował,wiec nie wytrzymałam-Co?
-Zapomniałaś, o czymś!-przejechał językiem po wardze
-O czym?-już wiedziałam o co chodzi, ale chciałam to usłyszeć
-O..


1 komentarz: